Wrześniowe inspiracje

Dlaczego tak się dzieje, że wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego u większości z nas, choć edukację już dawno mamy za sobą, pojawia się nagłe uczucie zmęczenia, senności i braku energii? Nic nam się nie chce, przestajemy wychodzić na dwór, a każdą wolną chwilę wolimy spędzić przed telewizorem lub Netflixem. Nadeszła jesień. Choć na tę kalendarzową będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, to ta meteorologiczna rozpoczęła się właśnie pierwszego września.

Dzisiejszym wpisem rozpoczynam comiesięczny cykl inspiracji, w których przedstawię Ci wiele ciekawych pomysłów na to jak spędzić swój wolny czas nie tylko o każdej porze roku, ale także w każdym miesiącu. Nadszedł wrzesień – być może również start w Twoje nowe życie? Pozwól mi zaczarować ten czas w wyjątkowe chwile, a gwarantuję, że jeśli skorzystasz z kilku moich propozycji, to już nigdy nie powiesz, że jesień, a zwłaszcza wrzesień powoduje u Ciebie spadek nastroju!

Zaczniemy tradycyjnie od śniadania – po co sięgam we wrześniu?

Wypiekane w domu drożdżówki z zerwanymi na spacerze śliwkami, jajka od szczęśliwych kur mojej mamy, pomidorki koktajlowe z ogródka, które nadal pięknie dojrzewają, winogrona i oczywiście moja ulubiona parzona kawa z mlekiem, bez której nie wyobrażam sobie śniadania.

Od dłuższego już czasu staram się jeść i żyć według każdej pory roku. Wiosną sięgam po lekkie sałatki, latem oczywiście po sezonowe owoce, jesienią lekko rozgrzewające dania, a zimą królują u mnie zupy krem. Efekt? Nie pamiętam, kiedy ostatnio brałam antybiotyk – chyba jak byłam nastolatką, a że w listopadzie będę obchodziła swoje trzydzieste urodziny, to sami widzicie, że podążając według pór roku, stawiając na sezonowe produkty i odpowiednią aktywność naprawdę możemy zdziałać cuda. Mój jedyny problem to alergia na kwitnące kwiaty, ale z tym też sobie poradziłam. Tutaj miałam wybór: codzienne przyjmowanie lekarstw lub zmiana klimatu na morski. Wybrałam tę drugą opcję. Niesamowite jest to jak działa nasz organizm. Jeszcze wsiadając do samolotu w Polsce miałam kaszel i katar (nie, to nie był Covid), a tuż po wylądowaniu w Liverpoolu wszystko minęło dosłownie w sekundzie. Jeszcze Wam kiedyś dokładnie o tym opowiem, bo to całkiem interesujący temat – wrócimy do tego wiosną.

PIĘĆ WRZEŚNIOWYCH KADRÓW

Sefie z niedzielnego, leśnego spaceru

jampsuit/kominezon: SINSAY

Kwitnące kwiaty w ogrodzie mojej mamy – oby nie było szybko przymrozków

Śliwki i jabłka zebrane podczas spaceru – niesamowite jest to, że drzewa sadzili jeszcze moi pradziadkowie

Wrzesień to również czas na grzybobranie – jak widać warto wybrać się teraz do lasu, bo na pewno coś ze sobą przyniesiecie

W tym roku obrodziły w ogródku mojej mamy cukinie! Była już pierwsza zupa krem w chłodny dzień, kaszotto, na które przepis znajdziecie w dalszej części wpisu i nie ukrywam, że w planach mam jeszcze kilka kombinacji :))

WRZEŚNIOWE INSPIRACJE

  • Spędzaj każdą wolną chwilę na świeżym powietrzu

Wybierz się z dziećmi, póki jest jeszcze ładna pogoda na plac zabaw, w weekend na spacer do parku, a może zorganizujecie sobie wycieczkę rowerową? Poszukajcie pierwszych oznak nadchodzącej jesieni.

  • Zrób coś dla siebie

Może kurs tańca, może zapiszesz się na aerobik lub inną aktywność fizyczną, a może to jest właśnie ten czas, aby rozpocząć naukę jazdy samochodem? Pamiętaj, że wrzesień to doskonały czas, aby zacząć robić coś nowego – to nie tylko nowy start dla Twoich dzieci. Postaraj się w tym całym zwariowanym świecie nie zapomnieć również o sobie, o swoich marzeniach i pasjach.

  • Jeśli nie nadwyręży to Twojego budżetu, to wybierzcie się gdzieś na weekend

Może góry, jezioro, morze, Kraków, Poznań, SPA pod miastem, wizyta w parku rozrywki lub w któreś z europejskich stolic?

  • Jeśli nie miałaś jeszcze wakacji, to koniecznie urlop

Sama byłam kilka razy na urlopie właśnie we wrześniu i uważam, że to genialne rozwiązanie. Po pierwsze mniej turystów, niższe ceny, a pogoda nad Morzem Śródziemnym w wielu miejscach nadal doskonała. Nie lubię upałów i dwadzieścia parę stopni w cieniu w zupełności mi wystarczy. Woda jest nadal ciepła, na niebie świeci słońce, a najważniejsze jest to, że zawsze wróciłam z takich późnych wakacji zadowolona i oczywiście opalona.

  • Wybierz się na poszukiwanie owoców sezonowych

Ja wiem, że za kilogram śliwek w Biedronce zapłacisz niecałe dwa złote, ale uwierz mi na słowo, że o wiele więcej frajdy sprawi Ci je zerwanie z drzewa.

  • Upiecz ciasto

Mogą to być drożdżówki, jabłeczniki, ciasta z gruszkami… Niech ten cudowny zapach rozniesie się po całym domu!

  • Rozpal w pierwszy dzień kalendarzowej jesieni ognisko

Oczywiście tylko w miejscach do tego przeznaczonych! Może też być grill. Zakończcie okres letni z przytupem :))

  • Przygotuj dom na nadejście jesieni

Zmień zasłony na te z grubszego materiału, kup naturalne świecie, postaw wrzosy na schodach przed drzwiami wejściowymi, dorzuć ciepłą poduchę i koc na sofę w salonie, schowaj cienką kołdrę, pochowaj letnie ubrania, a także wyciągnij te jesienno-zimowe.

  • Zamów sobie pierwszy ciepły sweter lub kardigan

Nic tak nie poprawi Ci humoru jak małe zakupy – przynajmniej u mnie tak to działa :))

  • Wieczór z Netflixem w deszczowy dzień

Pierwsza propozycja 16+: „Królowa” – polski, czteroodcinkowy serial 

Opowieść o bezwarunkowej miłości, tajemniczym życiu polskiego krawca w Paryżu, drugiej szansie głównego bohatera, a także Loreccie – Draq Queen. Muszę się przyznać, że zarówno zwiastun jak i opis tego serialu wcale nie zachęcił mnie do jego oglądnięcia. Skusiłam się tylko dlatego, że był deszczowy wieczór, w telewizji nic nie było ciekawego, więc postanowiłam zaryzykować – najwyżej wyłączę po pierwszych dwudziestu minutach – tak sobie pomyślałam. Przepadałam. Tej nocy zobaczyłam wszystkie cztery odcinki.

Druga propozycja 7+: „Persfazje”

Dawno niewidziana Dakota Johnson wciela się w rolę kobiety, która osiem lat wcześniej zrezygnowała z miłości swojego życia. Jej wybranek pochodził z biednej rodziny, co nie podobało się jej rodzinie. Czy życie da jej drugą szansę? Czy ona ją wykorzysta? Piękna, wciągająca historia nakręcona w Wielkiej Brytanii. Jeśli lubisz pisarkę Jane Austen, bądź filmy kostiumowe, to na pewno Ci się spodoba.

Trzecia propozycja 16+:  „Gry rodzinne” – nowy, polski serial na Netflixie

Znalazł się dzisiaj w TOP10, więc oglądnęłam pierwszy odcinek. Ciekawa, intrygująca historia dzieci i ich rodziców. Teraźniejszość przelata się z przeszłością, dzięki czemu z każdą sekundą dowiadujemy się coraz więcej. Czy oglądnę następne siedem? Myślę, że tak, bo w końcu kogo jest to dziecko i czy dojdzie do ślubu?!

 PRZEPIS NA KASZOTTO Z CUKINIĄ W SOSIE POMIDOROWYM

dla czterech osób

Składniki:

jedna większa cukinia, połowa czerwonej i połowa żółtej papryki, jedna mała cebula, dwie łyżki masła, 250g pieczarek, pojedyncza pierś z kurczaka, słoik sosu pomidorowego, 200g kaszy, sól, pieprz i czerwona słodka papryka

Sposób:

Cebule pokrój drobno i zeszklij na dwóch łyżkach masła. Dodaj pieczarki, przypraw solą i pieprzem, wlej jedną czwartą szklanki wody i duś do miękkości.

Pierś z kurczaka pokrój w kostkę. Zrób miejsce na środku głębokiej patelni pomiędzy pieczarkami, wrzuć mięso, przypraw solą, pieprzem i czerwoną papryką.

Gdy kurczak będzie już lekko podsmażony dodaj pokrojoną w kostkę paprykę i cukinię. Duś pod przykryciem około pięciu minut, a później zalej wszystko sosem pomidorowym.

Gdy sos zgęstnieje, a warzywa będą miękkie, dopraw, jeśli potrzebujesz i dodaj ugotowaną kaszę według przepisu na opakowaniu. Wszystko razem dokładnie wymieszaj.

SMACZNEGO!

A na zakończenie mam dla Was trzy przysłowia ludowe o wrześniu:

„Jeśli wrzesień będzie suchy, październik nie oszczędzi nam pluchy”

„Gdy wrzesień bez deszczu będzie, zimą wiatrów pełno wszędzie”

„Gdy wrzesień z pogodą zaczyna, zwykle przez miesiąc pogoda się trzyma”

Co myślisz o tym wpisie?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak komentarzy.