Stajnie Książęce w Pszczynie

Wybierając się do tego miejsca tak naprawdę nie wiedziałam czego mogę się spodziewać. Stajnia to przecież nic specjalnego, zwłaszcza dla osoby takiej jak ja, która wychowała się na wsi. Niemniej jednak postanowiłam zaryzykować – w końcu to część książęcego zamku w Pszczynie.

Wpadłam do Stajni dosłownie w ostatnim momencie przed zamknięciem. Wtorki podobnie jak na zamku są darmowe dla zwiedzających, a poniedziałki zamknięte. W pozostałych dniach należy uiścić opłatę w wysokości 7 złotych (dokładny cennik znajdziecie na stronie internetowej).

Podczas bezpłatnego zwiedzania zobaczymy tylko część ekspozycji. Swoją przygodę z tym miejscem rozpoczęłam od boksów, w których mieszkały konie. Jakie są moje wrażenia? Pozwólcie, że zacytuję słowa bohaterki filmu Kogel Mogel „Tu jest tak jakby luksusowo”. Aż ciężko sobie wyobrazić, że zwierzęta mieszkały w takich warunkach, podczas gdy wielu mieszkańców Polski w tym okresie nie miało nawet bieżącej wody w swoich domach, a nie wspomnę już o prądzie.

Później przeniesiecie się do miejsca, gdzie niejeden wielbiciel sztuki pięknej spędzi mnóstwo czasu przyglądając się wyjątkowej galerii obrazów. Nie będę tego ukrywać – to pomieszczenie pozytywnie mnie zaskoczyło. Kompletnie się go nie spodziewałam w tym miejscu, dlatego też zachęcam Was do odwiedzenia Stajni Książęcej w Pszczynie.

Z jednej strony galeria sztuki, z drugiej strony pozostałości po stajniach, gdzie faktycznie mieszkały konie – tutaj każdy znajdzie coś dla siebie.

Co myślisz o tym wpisie?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak komentarzy.