Llanddwyn Beach – plaża z widokiem na Snowdonie

Planując swoje małe „road trip” po Anglesey, koniecznie chciałam zobaczyć, gdzie po królewskim ślubie, który w telewizji śledziły miliony widzów, pomieszkiwał przez kilka pierwszych lat książę Wiliam wraz ze swoją małżonką księżną Kate. Sprawa jednak okazała się wcale nie taka łatwa, bo to prywatny teren, ale jest takie miejsce, z którego można zobaczyć chociaż z oddali ich były „cottage house”.

Llanddwyn Beach jest niepowtarzalną plażą znajdującą się w Newborough National Nature Reserve and Forest Anglesey. Możecie dojechać do niej samochodem lub mieć trochę mniej szczęścia jak ja i gdy wszystkie miejsca parkingowe będą już zajęte, to pojazd trzeba będzie niestety zostawić w miasteczku, a następnie wybrać się na dość długi, prawie godzinny spacer w jedną stronę. Mimo wszystko, z perspektywy czasu, uważam, że to była świetna przygoda!

Swoją wędrówkę rozpoczęłam wzdłuż głównej drogi prowadzącej na plażę. Podobnie zresztą jak inni turyści w tym dniu. Pogoda była cudowna, a z lasu wydobywało się przyjemne, rześkie powietrze. Po niecałym godzinnym spacerze w końcu dotarłam do Llanddwyn Beach. Weszłam na plażę i od razu pokochałam to miejsce. Piasek, morze, a w oddali walijskie pasmo górskie Snowdonia. Coś niesamowitego! Odpoczęłam chwilkę w tym malowniczym miejscu i wyruszyłam dalej na północ – dobrze, że miałam ze sobą klapki. Plaża w pewnym momencie przeobraziła się w kamienistą. Miałam jednak cel, chciałam dotrzeć do pobliskiej wyspy, a następnie minąć ją i zobaczyć w oddali były dom, który wynajmowała w przeszłości książęca para.

hat/kapelusz: PRIMARK

sunglasses/okulary: MANGO

t-shirt/koszulka: PRIMARK

shorts/spodenki: RESERVED

bag/torebka: RIVER ISLAND

slides/klapki: SHEIN

Niestety i tutaj nie miałam szczęścia. Morze aktualnie miało przypływ i ledwo dotarłam do pierwszego punktu. Postanowiłam nie ryzykować tego dnia, bo co zrobię, gdy woda odetnie mi drogę powrotną? Musicie tutaj naprawdę uważać – już niejedna osoba miała problem, aby wrócić z wyspy na główną plażę.

W drogę powrotną wyruszyłam przez leśną ścieżkę, która doprowadziła mnie do wiejskiego gospodarstwa. Czy widzieliście kiedyś kukurydzę rosnącą w piasku?!

Co myślisz o tym wpisie?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak komentarzy.